Zioła to nie tylko leki i suplementy diety

12 stycznia 2020

O tym, jaki jest potencjał Polski w zakresie uprawy i wykorzystania ziół z dr hab. inż. Małgorzatą Zimniewską, prof. Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich, rozmawia Beata Klimczak.

Pani dyrektor, czy może pani wyjaśnić, jaką rolę odgrywa Instytut w popularyzacji upraw ziół?

– Instytut, na prośbę ministra rolnictwa i rozwoju wsi Jana Krzysztofa Ardanowskiego, przygotował Program Rozwoju Zielarstwa w Polsce. Myślę, że w tej chwili są bardzo dobre warunki, by ten program wdrożyć i znacząco rozszerzyć uprawy ziół, zwłaszcza w zakresie tych gatunków, których właścicielem jest nasza placówka. A odmian tych są aż 22.  Oczywiście, kluczowe znaczenie ma zapotrzebowanie rynku. Ale dziś popyt skutecznie dynamizuje rozwój zielarstwa. Z naszych analiz wynika, że Polska może zwiększyć jeszcze o 1/3 wielkość upraw ziół, bez obaw, że nie zostaną one odkupione od rolników. Rolnicy jednak muszą wiedzieć, że przyniesie im ona oczekiwane profity. Nie chcą eksperymentować. Muszą mieć twardy rachunek ekonomiczny, że to im się opłaca, że za pracę otrzymają należyte wynagrodzenie. Około 70 proc. skupowanych w kraju surowców zielarskich jest eksportowana, głównie do krajów UE. W skali Europy już teraz jesteśmy drugim krajem pod względem areału upraw roślin zielarskich. Na pierwszym miejscu jest  Francja. Ale my również gwarantujemy wysoką jakość i różnorodność ziół, ze względu na bardzo dobre gleby i doskonałą znajomość potrzeb tych roślin. Polska uważana jest w świecie za kraj o dużym potencjale zarówno w zakresie produkcji surowców zielarskich, jak i przetwórstwa zielarskiego.

Jak pani ocenia obecne zainteresowanie ziołami, czy trend zdrowego życia jest w tej dziedzinie odczuwalny?   

Bardzo duża część roślin zielarskich  wykorzystywana jest do produkcji leków, suplementów diety, różnego typu herbatek i kosmetyków. Potencjał ziół jest więc ogromny, zarówno w kosmetyce, jak i produkcji środków spożywczych. Otrzymujemy zapytania od potencjalnych konsumentów i przetwórców – firm, które chciałyby wykorzystywać ekstrakty ziół. Warto podkreślić, że obszar wykorzystywania ekstraktów ziołowych wciąż się rozszerza, nowością w tym zakresie jest sektor tekstylny. Produkuje się już wyroby odzieżowe funkcjonalne, które są wzbogacone w ekstrakty ziołowe zamknięte w mikrokapsułkach. Nasz Instytut jest właścicielem patentu tego typu odzieży, w której mikrokapsuły zawierające ekstrakty ziołowe znajdują się na wewnętrznej powierzchni materiału i, poprzez bezpośredni kontakt ze skórą, mają podobne działanie jak kosmetyki. Trend kosmetotekstyliów to rzecz zupełnie nowa, a jest na nią duże zapotrzebowanie. Choćby dlatego, że aplikacja może odbywać się bez ograniczenia codziennej aktywności użytkownika. Po prostu nie musimy czekać, aż balsam czy krem wchłoną się. A ograniczeniem w kwestii mody może być tylko wyobraźnia projektanta. Zresztą podobnie jest z tekstyliami, które mogą wspierać leczenie różnych chorób dermatologicznych. Zasada jest ta sama. W mikrokapsułkach zamykamy ekstrakty roślin o właściwościach leczniczych.  Poprzez noszenie tej odzieży, bezpośredni jej kontakt ze skórą, otrzymujemy bardzo silny efekt wsparcia leczenia. Taka odzież poprawia funkcjonowanie skóry, redukuje uczucie świądu towarzyszące niektórym chorobom,  redukuje bakterie patologiczne i zmniejsza przeznaskórkową utratę wody. To są twarde dowody na to, że taka odzież poprawia komfort życia i pozwala na przyśpieszenie leczenia chorób skóry.

Z tego, co pani mówi wynika, że zioła i produkty zielarskie są coraz częściej obecne w życiu osób, które chcą żyć zdrowo i z poszanowaniem natury, a takich osób będzie coraz więcej…

Zauważamy trendy tworzenia enklaw zdrowia, w których człowiek funkcjonuje w zgodzie z naturą. Ostatnio zgłaszają się do nas osoby fizyczne i przedstawiciele władz regionalnych różnych miejscowości, które dostrzegając trendy wzrostu zainteresowania naturalnymi produktami, chcą otwierać sklepy pod własną marką, ale pod naszym patronatem. Ostatnio był u nas burmistrz Lądka-Zdroju, który chce swój rejon mocno osadzić w naturalnych metodach dbania o zdrowie i jednym z elementów tej idei jest otwarcie właśnie takiego sklepu. Podobny pomysł na działalność promującą zdrowy styl życia, bazującą tylko na naturalnych surowcach ma właściciel pałacu w Drzeczkowie. W jego sąsiedztwie buduje kompleks –  eko-wioskę. Jej idea opiera się na surowcach naturalnych wykorzystywanych w każdym aspekcie życia codziennego – od budownictwa po energię. Nasze produkty to elementy, które dopełnią filozofii zdrowego życia w tej strukturze. A mamy sporo do zaoferowania, bo oprócz ziół także len i konopie, z których wytwarzamy oleje, a także produkty z tzw. hempelementem zawierającym CBD z dodatkiem witaminy D.