Roślinna higiena intymna, czyli koszyk kobiecych ziół

31 sierpnia 2023

Pochylam się nad białymi kwiatuszkami zwieńczającymi smukłą łodygę o długich, na przemian ułożonych listkach. Cała polana obdarzona jest tym białym kwietnym kobiercem, który nocą wabi słodkim migdałowym zapachem ćmy – bynajmniej nie dla rozrywki – nocne motyle mają za zadanie zapylić tę pożyteczną  roślinę. W mej chatce mydlnica to częsty gość – służy urodzie i …eko myciu naczyń, a także z powodzeniem – higienie intymnej.

Ucieszona, że ją spotkałam zrywam kilka egzemplarzy – to ,,naturalne mydło” zaklęte w  dekoracyjnej roślinie – bo dziś z wiklinowym koszem wyruszyłam na poszukiwanie kobiecych ziół. Mydlnica lekarska  (Saponaria officinalis L.) zawierająca m.in.  saponiny trójterpenowe 5-7% (rzadziej 10% (korzeń), flawonoidy (saponaryna), cukry (galaktoza) – stanowi przykład jednej z ważniejszych roślin służących kobietom prawdziwą pomocą w naturalnej pielęgnacji i higienie – także okolic intymnych.

Stosujemy w tym celu głównie kłącza z korzeniami, choć ziele jest także wartościowe. Obecność  ekstraktu z mydlnicy w kosmetyku do intymnej pielęgnacji jest niezwykle ważna w profilaktyce i zapobieganiu stanom zapalnym. Chroni też skórę wrażliwą w codziennym myciu delikatnych okolic. Substancje myjące zawarte w mydlnicy w sposób bardzo łagodny usuwają zanieczyszczenia ze skóry i błon śluzowych.

Idąc dalej wzdłuż łąki, spostrzegam inną przyjaciółkę kobiet  – pospolitą babkę lancetowatą (Plantago lanceolata L.). Któż nie zna jej długich, żyłkowanych, wąskich ale silnych liści. Jak na ironię – wyrastających na udeptanych miejscach, czasem na twardej jak beton ziemi. Babka to stróż naszej skóry. Świetnie ją nawilża, działa też antyseptycznie i przeciwzapalnie, przyspieszając gojenie w rozmaitych schorzeniach.

Poczciwa zwykła babka to prawdziwy balsam na rany, pokrzywki, obrzęki skórne czy świąd. A zatem produkty na bazie wyciągów z niej mogą nadawać się świetnie do pielęgnacji okolic intymnych. Poza działaniem przeciwzapalnym i antyseptycznym, doskonale nawilżają skórę. Liście zawierają aukubinę, substancje śluzowe, pektyny, garbniki (ok. 6,5%), kwasy, sole mineralne (w tym sole cynku i krzemionkę) oraz cenne flawonoidy. Na wszelkie skórne potrzeby stosujemy ją, zalewając szklanką wrzątku 1 łyżeczkę suszu. Łyżkę posiekanej świeżej rośliny możemy z kolei zalać ciepłą, a nie wrzącą wodą i pozostawić na noc.

Całe lato w moim ogródku cieszą oko słoneczne kwiatki nagietka (Calendula officinalis) – następnej cennej rośliny jaką możecie spotkać w płynach do higieny intymnej. Ziółko to słynie z własności przeciwzapalnych, bakterio-i grzybobójczych, korzystnie wpływając na wszelkie uszkodzenia skóry, nawet tej najwrażliwszej. Kwiaty nagietka bywają stosowane do nasiadówek i przemywań w upławach czy stanach zapalnych. Nawet gdy nie dysponujecie innymi ziołami, napary z samego nagietka są niezastąpione! Przemywanie skóry, nasiadówki, kąpiele – szybko można poczuć ulgę.

Jak widać łąka czy ogród stanowią znakomitą skarbnicę roślin wspomagających kobiety w higienie. O, właśnie obok ziołowej chatki zakwitł uroczy rumianek, zwykle kojarzony z dolegliwościami trawiennymi. Warto wiedzieć,  że to również prawdziwa pierwsza pomoc w dolegliwościach skóry – ekstrakt z tego zioła zmniejsza podrażnienia i zaczerwienienia, przyśpiesza odnowę komórkową, a także normalizuje mikroflorę okolic intymnych. Rumianek zawiera do 1,5% olejku eterycznego, flawonoidy, cholinę, śluzy, wit. C i związki mineralne.

Zwrócimy uwagę na niesamowity olejek eteryczny zawierający chamazulen, (który  charakteryzuje się zdolnością do hamowania syntezy histaminy z komórki tkanki, dzięki czemu jest środkiem o działaniu antyalergicznym, bakteriobójczym i przeciwzapalnym)., spiroeter oraz α-bisabolol i jego tlenki. Idąc łąką, gdy zauważam rumianek, zawsze zrywam troszkę na herbatę bądź napar do zewnętrznego stosowania. Jego siła jest doceniana od lat. Przede wszystkim w kosmetykach do pielęgnacji skóry niemowląt, kremach do skóry podrażnionej, zaczerwienionej i zmienionej zapalnie, specyfikach do kąpieli, maseczkach i ampułkach

Wśród starych desek, w kącie ogrodu, koło kompostu wymościła się…pokrzywa? Nie …nie parzy…. Pochylam się nad nią bliżej i zauważywszy małe białe kwiatki – z radością witam ją -prawdziwą gwiazdę wśród ziół dla kobiet -jasnotę białą (Lamium album L.).Ta roślina ma moc, a w naszej pielęgnacji intymnej nie może zabraknąć jej kwiatów (choć ziele też jest wartościowe, nawet kulinarnie). Zawierają one flawonoidy, saponiny, garbniki katechinowe i śluzy.

Jasnota działa delikatnie osłaniająco na błony śluzowe narządów wewnętrznych, pochwy i odbytu. Wszelkie przetwory: napary, odwary i ekstrakty z jasnoty świetnie sprawdzają się przy problemach kobiecych. Wspierają prawidłowy przebieg cyklu miesięcznego, zapobiegają nadmiernemu krwawieniu i sprawiają, że błona śluzowa intymnych okolic utrzymuje się w zdrowiu. A warto wiedzieć, że jej ochronie jasnota sprzyja jeszcze mocniej, oddziałując w grupie ziół, razem z babką, rumiankiem czy nagietkiem. W myśl przekonania ojca Klimuszki, zielarza w sutannie, który sądził, że rośliny zawsze mocniej działają w zespole.

Kwiaty jasnoty zbiera się bardzo długo…trzeba cierpliwości, ale wysiłki ta roślina sowicie wynagrodzi. Jasnota nie uczula, nie podrażnia. Dawne zielarki stosowały ją także w formie  nasiadówek przy chorobach kobiecych. Miło zatem spojrzeć innym okiem na poczciwą jasnotę, nazywaną też ,,głuchą pokrzywą”. Na nasze kobiece potrzeby głucha nie jest – wystarczy wyciągnąć rękę.

Chociaż kokos nie rośnie obok mej chatki czy też na łące nieopodal – słów kilka należy poświęcić olejowi z tej rośliny. Świetnie sprawdza się w intymnej higienie roślinnej. Naturalny olej kokosowy zapobiega infekcjom pochwy wywoływanym przez drożdżaki, ma delikatne własności oczyszczające i nie narusza pH okolic intymnych. Ostatnie prace badawcze sugerują, że ze względu na działanie przeciwdrobnoustrojowe i przeciwgrzybicze olej ten może być skutecznym domowym wsparciem w leczeniu infekcji grzybiczej.

Jedno z badań in vitro wykazało, że ma on podobną skuteczność jak znany lek ketokonazol stosowany w leczeniu infekcji drożdżakami. Zawarty w oleju kwas kaprylowy pomaga infiltrować komórkę drożdży i rozrywać jej ściany komórkowe. Zmniejsza tym samym rozrost grzyba, aby go w końcu unieszkodliwić. Co istotne – ten przyjemnie pachnący olej jest popularną, naturalną metodą łagodzenia suchości pochwy. Badania sugerują, że jest on ogólnie bezpieczny w aplikacji na skórę (z wyjątkiem osób uczulonych) i stanowi skuteczny środek nawilżający. W chatkowej łazience zawsze na poczesnym miejscu stoi  potężny słój tego oleju. Trzeba przyznać, że pielęgnacja całego ciała dużo zyskuje!

Jeśli nie mam akurat pod ręką gotowego płynu do higieny intymnej, wykonuję własny, inspirowany recepturą z książki ,,Magia polskich ziół”:

1 łyżka kwiatów jasnoty,1 łyżka kwiatów nagietka,1 łyżka liści babki lancetowatej, pół szklanki ciepłego odwaru z korzenia mydlnicy,2 łyżki oleju kokosowego extra vergine oraz łyżeczka wit. E w płynie.

Wykonanie: posiekany świeży nagietek, jasnotę i babkę zalewam w słoiku ciepłą wodą i zostawiam na całą noc. Rano najpierw w garnuszku gotuję kilka minut 3/4 szklanki wody z 1 łyżką mydlnicy lekarskiej, studzę. Odcedzam ziółka ze słoika i dolewam do mydlnicy, potem dodaję 2 łyżki oleju kokosowego oraz łyżeczkę witaminy E. Przelewam do buteleczki z dyspenserem. Zanim użyję płynu, ocieplam pojemnik pod gorącą wodą, aby olej się rozpuścił.

Oczywiście okres ważności takiego płynu nie jest długi – dlatego robię małe ilości – moja receptura starcza do tygodnia. Płyn ten skupia całą rozmaitość opisanych wyżej, pozytywnych własności ziół, działając antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo i delikatnie myjąco.

Koszyk kobiecych ziół już pełny. Kończę dziś mój ,,intymny” spacer z uśmiechem, idąc powoli łąką, bo wiem, że miejsce to zawsze ofiaruje nam odpowiednie wsparcie, zgodnie z potrzebami.

 

Tekst: Małgorzata Piera

tworczaakademiakobiet.pl

fot.: Pixabay

Przeczytaj również: Wiesiołek dwuletni – nie tylko na AZS

Czystek w kosmetologii

 

Dodaj komentarz