Kozieradka – najlepsza w roli drugoplanowej
29 lipca 2022
Do celów przyprawowych i leczniczych kozieradka pospolita użycza nam swych nasion i liści. Skąd nazwa? Być może od charakterystycznego strączka (owocu), przypominającego rogi. A może z przekonania, że za rośliną przepadają kozy, zwabione jej specyficznym smakiem i zapachem.
Kozieradka pochodzi z obszaru śródziemnomorskiego i wschodnich rejonów Azji, występuje też w Indiach, Chinach, Afryce, Ameryce Północnej i Europie Środkowej. Już w starożytnym Egipcie ceniono ją jako przyprawę, lekarstwo i kosmetyk. Mielone nasiona w połączeniu z oliwą tworzyły specyfik wygładzający i odmładzający skórę.
W Indiach kozieradka była popularną namiastką kawy – prażone nasiona słynęły z właściwości wzmacniających. Roślina szczególną popularność zyskała w starożytnej Grecji (nazwy „greckie siano”, „grecka koniczyna”), gdzie była lekiem, przyprawą oraz składnikiem paszy dla zwierząt domowych.
Około VII-VIII w. kozieradka dotarła do krajów zachodniej i środkowej Europy. Zalecano ją wówczas jako środek na problemy z wątrobą, nerkami i płucami, wiele miejsca w tomach zielarskich poświęcano także jej właściwościom odmładzającym. Wszystkie części rośliny wydzielają intensywny, charakterystyczny, nieco korzenny aromat. Nasiona mają gorzkawy smak, który łagodnieje po lekkim uprażeniu.
W kuchni kozieradka szczególnie chętnie wykorzystywana jest w Iranie (m.in. w potrawie ghormeh sabzi). W Indiach spożywa się również świeże liście, przyrządzane podobnie jak warzywa. Kozieradka w niewielkiej ilości jest idealnym składnikiem mieszanek i doskonale komponuje się z takimi przyprawami, jak kurkuma, imbir, kolendra. Wchodzi w skład m.in. curry i czubricy.
Nasiona są cenione w kuchni wegetariańskiej, gdyż pasują do warzyw, serów i dań z tofu. Zmielone i lekko podprażone, nadają ciekawy smak pieczonym ziemniakom, duszonym jarzynom, zupom, zapiekankom warzywnym i potrawom z jaj. Odrobina kozieradki może dodać charakteru dipom jogurtowym, twarożkom i pastom z warzyw strączkowych.
W przypadku kozieradki nadmiar może nie tylko zepsuć smak potrawy czy mieszanki przypraw, lecz także mieć skutki towarzyskie. Spożywana w większej ilości powoduje czasami specyficzny zapach potu, określany jako „kozi” lub „rosołowy”.
Kozieradka działa osłaniająco na przewód pokarmowy, zapobiega także zastojom żółci i rozwojowi kamicy żółciowej. Zmiękczające działanie nasion wykorzystywane jest przez przemysł kosmetyczny ‒ są one składnikiem preparatów do pielęgnacji skóry i włosów.
GULASZ W STYLU GHORMEH SABZI
Składniki:
60 dag wołowiny lub jagnięciny
1 cebula
2 ząbki czosnku
¾ szklanki czerwonej fasoli
1 łyżeczka kurkumy
sok z 1 limonki
sól, pieprz
olej do smażenia’
garść posiekanych liści kozieradki (lub 1 łyżka suszonych)
pół pęczka posiekanego szczypiorku
½ szklanki posiekanej kolendry
pół pęczka posiekanej natki pietruszki
Przygotowanie:
Fasolę moczyć przez kilka godzin, odcedzić. W rondlu na oleju zeszklić posiekane czosnek i cebulę, wsypać kurkumę, wymieszać. Dodać pokrojone w kostkę mięso, smażyć kilka minut. Wlać 1 l wody, dodać fasolę, przykryć, dusić ok. 1 godz. Posiekane zioła smażyć krótko na oleju, mieszając. Dodać do potrawy, przyprawić solą i pieprzem. Następnie dusić na małym ogniu do miękkości. Pod koniec wlać sok z limonki. Podawać z ryżem.
KOLOROWY OMLET
Składniki:
4 jajka
garść liści szpinaku
1 mała marchewka
2 łyżki startego żółtego sera
szczypta mielonych nasion kozieradki
sól, pieprz
olej do smażenia
Przygotowanie:
Szpinak opłukać, porwać na mniejsze kawałki. Jajka ubić na puszystą masę, dodać szpinak i drobno startą marchewkę, przyprawić solą, pieprzem i kozieradką. Masę wlać na patelnię z rozgrzanym olejem, zmniejszyć ogień, smażyć, aż spód się zetnie, złożyć na pół i przewrócić. Smażyć krótko, zsunąć na talerz, podzielić na porcje i posypać żółtym serem.
Tekst: Beata Woźniak
fot. Adobe Stock
Przeczytaj również: Czosnek niedźwiedzi: wiosenny rarytas