Na wiosenne smuteczki napój majowy

6 maja 2020

Dziś sięgniemy do przepisu retro. „Napój majowy” zwany też kruszonem majowym, czy majertrankiem to rodzaj lekkiego napoju alkoholowego na bazie białego wina, wody, cukru i marzanki (przytulii wonnej Galium odoratum). Był bardzo popularny na początku XX wieku, szczególnie w Niemczech , ale także w Polsce na terenie byłego zaboru pruskiego. Można by wręcz zaryzykować, że na naszych terenach pełnił podobną rolę do francuskiego absyntu, chociaż na szczęście był mniej szkodliwym i mniej stężonym napitkiem alkoholowym.
 
Uważano, że rozweselał, co było zapewne sprawką zawartej w marzance kumaryny. Warto o tym pamiętać, że ze względu na zawartość kumaryny przytulię należy stosować z umiarem.
 
W jednej z dawnych gazet zalecano marzankę „po chorobach wyczerpujących nasze siły, gdy nasze nerwy stargane i gdy jesteśmy wciąż przygnębionymi i niecierpliwymi, po zmartwieniach, także skutkiem zatrucia się alkoholem i kawą mocną”. Niestety popularność napoju majowego sprawiła, że marzankę prawie całkiem wytępiono. W Polsce ta roślina była objęta częściową ochroną gatunkową, dopiero od 2014 roku nie podlega ochronie. Można ją też posadzić w ogródku. Może to więc czas by wrócić do tego napitku?
—————

Maitrank (napój majowy)

1 butelka lekkiego białego wina
¼ funtu cukru (0,4 kilograma)
½ butelki wody sodowej lub selcerskiej (może być współczesna gazowana woda mineralna)
garść marzanki
 
„Wlać wino w wazę, potem wsypać cukier, mieszać, aż się rozpuści, potem wlać wodę i włożyć marzannę, którą pierwej opłukać. Wazę wstawić w lód najmniej na 2 godziny. Przed podaniem przemieszać i wyjąć trawkę. Napój ten jest w maju, kiedy marzanna rośnie, a jeszcze nie rozkwita, bardzo orzeźwiający”.
————
Przepis pochodzi z książki „Spiżarnia i zapasy zimowe”, autorstwa Marty Norkowskiej, rok wydania 1911 r. Więcej o historii napoju majowego możecie przeczytać tu: https://poznan1908.blogspot.com/2019/05/rozmarzyc-sie-przy-napoju-majowym.html. gdzie znajdziecie jeszcze jeden przepis na napój majowy.
fot. Pixabay

Dodaj komentarz