Zęby jak perełki – naturalna pielęgnacja
19 maja 2021
Nasi przodkowie stosowali mniej lub bardziej kuriozalne metody w pielęgnacji jamy ustnej, chcąc jak najdłużej utrzymać dobry wygląd, zęby w nienagannej kondycji i pozbyć się przykrego zapachu z ust. Zasadność niektórych z nich dziś potwierdza współczesna nauka. Pewne właściwości ziół, żywic i innych naturalnych substancji dopiero odkrywamy. Prosty skład i naturalne składniki dziś mogą zapewnić nie tylko śnieżnobiałe zęby i poczucie świeżości, ale też zdrowie całego organizmu.
Zioła, naturalne składniki ścierne, żywice, olejki i wiele innych substancji pochodzenia naturalnego od wieków są stosowane podczas pielęgnacji jamy ustnej i zębów. Współcześnie wiele z nich wraca do łask. Dołączają do nich także nowe, których właściwości dopiero niedawno odkryli naukowcy. Oprócz ekologicznych biodegradowalnych szczoteczek np. z bambusa coraz chętniej konsumenci sięgają też po naturalne nici dentystyczne, płyny do płukania ust, olejki pielęgnacyjne oraz pasty do zębów.
Mikrobiom jamy ustnej jest drugim pod względem różnorodności mikrobiomem (po jelitach) w ludzkim organizmie. Dziś wiemy, że jeśli równowaga tego systemu mikroorganizmów zostanie zachwiana, np. na skutek niewłaściwej higieny jamy ustnej, bakterie chorobotwórcze mogą zacząć dominować. To może stać się przyczyną stanów zapalnych i chorób nie tylko jamy ustnej, ale i całego organizmu. Substancje naturalne działają delikatnie i często przyspieszają powrót do równowagi w tym nader skomplikowanym systemie.
Mieszanina substancji naturalnych może skutecznie pomóc w leczeniu nieprzyjemnych chorób jamy ustnej, takich jak ostry ból zęba, zapalenia, wrzody, krwawiące dziąsła, zapalenie przyzębia i afty. Zapewniają zwykle nie tylko przyjemny zapach i odczucie świeżości, ale też wspierają korzystną florę bakteryjną jamy ustnej (wspomaga ona utrzymanie zdrowia). Dzięki temu w wielu przypadkach pozwalają usunąć nadwrażliwość, zaczerwienienia lub obrzęk, które paradoksalnie powodują tradycyjne, ale dość agresywne w działaniu produkty.
Biodegradowalne nici dentystyczne wytwarzane są na przykład włókna jedwabnego ahinsa czy w wersji dla wegan włókna kukurydzianego lub bambusowego. Nici pokrywa się naturalnymi woskami, takimi jak wosk Candelilla, otrzymywany z rośliny Euphorbia antisyphilitica i Euphorbia cerifera, lub woskiem pszczelim. Produkty wzbogacane są olejkami (np. miętowym) czy aktywnym węglem, aby ułatwić wybielenie przestrzeni międzyzębowych.
Pielęgnacja jamy ustnej to dobranie również odpowiedniego płynu do płukania. Tu też rynek wzbogacił się o szeroką gamę produktów pochodzenia naturalnego. Prym wodą oczywiście środki z wyciągami roślinnymi. Wśród nich znajdziemy przykładowo wyciągi i olejki roślinne z: konopi, aloesu, mięty, czarnuszki, skrzypu, szałwii, goździków, cynamonu, mięty, rzepaku, stewii, wierzbówki, jałowca, wiciokrzewu, kory dębu, miswaka, siemienia lnianego, rozmarynu, arniki… Oprócz płynów opartych o ekstrakty roślinne możemy również sięgnąć po produkty skomponowane o inne naturalne substancje, takie jak krzem organiczny (właściwości przeciwzapalne i regenerujące) lub srebro. Obok płynów do płukania pojawiają się też naturalne olejki do pielęgnacji jamy ustnej.
Produktem, z którego najczęściej jednak korzystamy są pasty do zębów. Obecna oferta past, wzbogacona naturalnymi ziołowymi substancjami jest naprawdę bogata i każdy może znaleźć tu coś dla siebie. Gorzej – czasem wręcz trudno wybrać wśród nich taką, która może okazać się najkorzystniejsza. Wielu ludzi bowiem boryka się z różnymi problemami dotyczącymi jamy ustnej. Dla jednego największym problemem może być przykry zapach z ust, dla innego krwawienia z dziąseł i nadwrażliwość. Choć podstawową rolą past jest leczenie i profilaktyka próchnicy, jednak wiele osób sięgnie po konkretny środek oferujący dodatkowo wybielenie, usunięcie kamienia nazębnego czy przebarwień związanych z osadami z kawy, herbaty czy nikotyny. Wielość użytych składników naturalnych nie ułatwia decyzji co do zakupu. Samo wymienienie ich pewnie wypełniłoby łamy niejednego wydania Viva Zioła!, dlatego przyjrzyjmy się choć kilku wybranym.
Mięta. Tej rośliny właściwie nie trzeba przedstawiać w tym temacie. Jest ona za to dobrym przykładem rośliny tradycyjnie używanej od wieków, co do której nikt nie ma wątpliwości, że świetnie sprawdza się w swej roli. Wykorzystuje się wiele gatunków mięty. Najczęściej są to: mięta pieprzowa Mentha piperita, mięta zielona Mentha viridis i mięta polna Mentha arvensis. W produktach zwykle stosuje się hydrolat z liści, olejek, a najczęściej pozyskiwany z niego mentol, alkohol z grupy terpenów, zmniejszający podrażnienie błon śluzowych. Mięta odpowiada za zdecydowany, nieco chłodzący smak i zapach, ale ma też działanie przeciwzapalne – powstrzymuje rozwój szkodliwych mikroorganizmów.
Czarnuszka (Nigella Sattiva), zwana też czarnym kminkiem, dziś przeżywa prawdziwy renesans. Olej z czarnuszki pełni rolę przeciwutleniacza, który stabilizuje i chroni nienasycone kwasy tłuszczowe i fosfolipidy wchodzące w skład błon komórkowych, przed uszkodzeniem ze strony wolnych rodników. Zawierającemu ponad 100 różnych substancji aktywnych olejkowi przypisuje się m.in. działanie: przeciwbólowe, przeciwzapalne, antybakteryjne, antywirusowe, przeciwgrzybicze, rozkurczowe, przeciwobrzękowe, odtruwające, uspokajające i immunostymulujące.
Mastyks. Mastiha (gr. Μαστίχα), czyli „Łzy Chios”, miękka, aromatyczna żywica naturalna, pozyskiwana z balsamu wyciekającego z drzewa pistacji kleistej (Pistacia lentiscus) może okazać się doskonałym remedium dla osób borykających się z przewlekłymi stanami zapalnymi, próchnicą czy problemami z przełykiem lub dziąsłami. Mastyks bywa wykorzystywany jako składnik wypełnień dentystycznych. Już w starożytności ludzie żuli kuleczki z tej żywicy, bo zapewniać to miało mocniejsze zęby i ochronę przed zapaleniami dziąseł. Współczesna nauka potwierdziła, że obecny w żywicy eugenol wykazuje silne działania przeciwzapalne oraz przeciwbakteryjne. Żucie żywicy eliminowało tworzenie się bakteryjnej płytki nazębnej, zapobiegając tworzeniu się próchnicy. Dziś Mastihę znajdziemy wśród składników past do zębów, jak również płynów do płukania jamy ustnej, gdyż wzmacnia szkliwo, dezynfekuje jamę ustną, odświeża oddech, poprawia ogólną kondycję dziąseł i zmniejsza przebarwienia płytki nazębnej.
Szałwia. To również roślina, która w pielęgnacji jamy ustnej ma już swoje zasłużone miejsce. Któż bowiem nie słyszał o płukaniu naparem szałwii bolącego gardła? Salvia officinalis ma nie tylko działanie bakteriobójcze, ale pomaga też zwalczać brzydki zapach z ust. Stosuje się zwykle olejek, hydrolat lub ekstrakt z liści. Wykorzystywana jest nie tylko w przypadku zapaleń gardła, ale całej jamy ustnej, wspomagając leczenie trudno gojących się ran i owrzodzeń. Uważa się, że składniki olejku działają nawet przeciwwirusowo, co jest wykorzystywane w chorobach infekcyjnych jamy ustnej.
Oczywiście powyższy przegląd nie wyczerpuje całej gamy naturalnych substancji, które warto wykorzystać, dbając o ten początkowy odcinek naszego przewodu pokarmowego. Chciałoby się jeszcze wspomnieć o rumianku, arnice, węglu aktywnym, ksylitolu, olejku manuka, krwawniku, tymianku, macierzance, tarczycy bajkalskiej, korze dębu, rdeście wężowniku, oczarze, lukrecji… Z pewnością jednak będziemy do tego tematu wracać na łamach naszego pisma.
Tekst: Olga Tylińska
fot. Pixabay
Przeczytaj również: Zioła w chorobie Hashimoto